Świętochłowice - Forum bez polityki
https://forum.swietochlowice.biz/

Obóz "Zgoda".
https://forum.swietochlowice.biz/viewtopic.php?f=12&t=275
Strona 1 z 2

Autor:  Hajduk [ 22 cze 2014, 16:59 ]
Tytuł:  Obóz "Zgoda".

Temu miejscu należy się osobny wątek.

Każdy obóz,czy to filia obozu KL. Auschwitz,obozu pracy czy jenieckiego jest miejscem przygnębiającym,miejscem niezliczonych okrucieństw w stosunku do drugiego człowieka.Czy to pokonanego,czy z powodu innej wiary lub nacji,przekonania,zwykłej zawiści i denuncjacji a także zupełnie przypadkowych ludzi.Takim jest właśnie obóz "Zgoda".
W naszym regionie to szczególnie ponure miejsce,które funkcjonowało jeszcze po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej a o którym długo jeszcze musiano milczeć,nawet po 1989 roku z powodów bliżej nieokreślonych lub jeszcze niewygodnych faktów.

Dużo jest napisane od lutego 1945 r. czyli po wyzwoleniu Śląska,ale trzeba zacząc od początku.A wszelkie zródła zostaną podane na końcu.
Obóz powstał 26 maja 1943 roku.
Na podstawie dokumentacji prowadzonej w obozie macierzystym w Oświęcimiu i innych źródeł ustalono ponad 400 numerów i częściowo nazwiska byłych więźniów podobozu Eintrachthütte. Gros stanowili Żydzi przywiezieni do obozu oświęcimskiego w latach 1943-1944. Pochodzili oni z wielu krajów Europy: Belgii (Malines), Czech (Brno), Francji (Drancy), Grecji (Saloniki), Holandii (Hertogenbosh, Westerbork), Niemiec (Berlin, KZ Dachau, KZ Sachsenhausen), Polski (Białystok, Będzin, Ciechanów, Grodno, Katowice, Kraków, Lublin, Radom, Sosnowiec, Szopienice, Tarnów, Warszawa, Zawiercie), Słowacji, Węgier, ZSRR (Mińsk, Ryga). Więźniów innych narodowości przywożono najczęściej z więzień bądź prosto z łapanek ulicznych (np. w Warszawie). Likwidacja obozu nastąpiła w dwóch etapach: 3 grudnia 1944 r. część więźniów przewieziono do KZ Auschwitz, a stamtąd następnego dnia skierowano do KZ Mauthausen, gdzie transport przybył 6 grudnia 1944 r. (17 stycznia 1945 roku obóz liczył 1297 więźniów .) Z kolei drugi etap ewakuacji odbył się 23 stycznia, w tym dniu ewakuowano więźniów pociągiem towarowym przez Czechy do obozu koncentracyjnego w Mauthausen; w czasie transportu wielu z nich zmarło. Liczbę zmarłych w podobozie szacuje się na kilkaset osób, nie licząc tych, którzy po selekcjach zostali wywiezieni do KZ Auschwitz.
Komendantem obozu był Josef Remmele od maja 1943 do lipca 1944, a następnie Wilhelm Gehring od lipca 1944 do stycznia 1945 roku.
Po czym obóz został przejęty przez Armię Czerwoną.
Od lutego do listopada 1945 r. na terenie poniemieckiego obozu komunistyczny aparat bezpieczeństwa założył własny Obóz Pracy w Świętochłowicach dla – jak oficjalnie mówiono – „zbrodniarzy faszystowsko-hitlerowskich”. W rzeczywistości, obok kryminalistów i niemieckich jeńców, więziono tu bez sankcji prokuratorskiej czy wyroku sądowego ludność cywilną z Górnego Śląska i Śląska Opolskiego. Przebywała w nim także nieliczna grupa internowanych żołnierzy Armii Krajowej oraz Ukraińców. Formalnie obóz podlegał Centralnemu Obozowi Pracy w Jaworznie. Przez obóz przeszło ok. 6 tys. osób, a liczbę śmiertelnych ofiar szacuje się na ponad 2 tys. (dane potwierdzone to 1855). Część z nich, w tym wiele kobiet i dzieci, zmarło w lecie 1945 r., kiedy wybuchła w obozie epidemia tyfusu.
Obóz istniał 300 dni w 1945 roku. Wznowił swoją działalność od lutego 1945 roku do listopada 1945 roku. Od lutego do maja kierownikami obozu byli Aleksy Krupa i Salomon Morel. Natomiast od maja do listopada obozem dowodził już sam Salomon.

cdn.

Autor:  Hajduk [ 23 cze 2014, 5:12 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

Zdjęcia bramy obozowej w jej pierwotnym miejscu,bo jak pisze Bogusław Kopka na http://www.pnwm.org/gedenkstaetten/pol/ ... 177&id=103
„Bramę zakonserwowano i przesunięto bliżej ulicy by podkreślić jej pomnikowy charakter."
Swego czasu otrzymałem je od śp. Adama.
Załącznik:
swietochlowice-57-b.jpg
swietochlowice-57-b.jpg [ 64.23 KiB | Przeglądany 56382 razy ]

Załącznik:
swietochlowice-57.jpg
swietochlowice-57.jpg [ 55.73 KiB | Przeglądany 56382 razy ]

Na miejscu obozu obecnie są ogródki działkowe,mówiło się kiedyś że czasem natrafiano tam na szczątki ludzkie.
Teren obozu był ogrodzony podwójnie drutem kolczastym o długości 23,5 tysiąca metrów. Był on pod napięciem, o czym ostrzegała tabliczka zawieszona na jednym ze słupów płotu. Jedna linia drutu była oddalona od drugiej o 1Jedna trzecie osadzonych tam nie przeżyła pobytu. Z 6 tysięcy osób nie przeżyło 1855 ludzi, a nieoficjalne statystki mówią o 2,5 tysiącach ,5 metra. Między nimi piach. Na płocie wisiały gęsto lampy, a dodatkowo teren oświetlało 10 reflektorów. Na każdym rogu obozu była wysoka wieża strażnicza. Wewnątrz obozu siedem drewnianych baraków dla więźniów. Jedyny murowany budynek przylegał do obozu, ale był poza kolczastym drutem, należał do administracji. Obok jeszcze jeden dla załogi obozu. W drewnianych, więziennych barakach stało po 21 zbutwiałych, trzypiętrowych prycz (luźne deski bez sienników, koca) . W obozie były też ambulatorium, umywalnia, ubikacja i bunkier (betonowy, głęboko w ziemi, zalany wodą),służył jako karcer. Była jeszcze trupiarnia. Do obozu miały być wysyłane osoby, które były członkami nazistowskich organizacji, posiadali obywatelstwo niemieckie i ci, którzy współpracowali ze zbrodniczymi władzami. Jednak tak nie było. Selekcja ofiar rozszerzała swoje kręgi. By trafić do obozy wystarczył zwykły donos od sąsiada lub zazdrość spowodowana tym iż dana rodzina miała zbyt duże mieszkanie. Zamykano również matki z dziećmi. Najmłodszymi osadzonymi więźniami w obozie była dwójka dzieci, które miały tylko 1,5 roku. Drugą grupę więźniów stanowiły osoby wpisane na volkslisty (nikt jej nie podpisywał) były one wypełniane pod przymusem. Odmowa wypełnienia tego dokumentu wiązała się ze zesłaniem do obozu koncentracyjnego.
Większość osadzonych więźniów w obozie to Ślązacy, ale znajdowały się też osoby takich narodowości jak; Czesi, Jugosłowianie, Francuzi, Holendrzy, Ukraińcy i Austriacy , którzy w wyniku różnych losowych zdarzeń znaleźli się na Śląsku.
Wśród więźniów osadzonych byli to ; jeńcy wojenni, członkowie Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych.

Warunki w obozie były tragiczne. Od początku jego istnienia więźniowie borykali się z głodem. Wielu z nich nawet przez kilka dni nie otrzymywało racji żywnościowych w postaci kromki chleba i wodnistej zupy. Nie posiadali żadnych naczyń ani sztućców, gdyż nie mieli prawa do ich posiadania, musieli spożywać jedzenie w starych puszkach po konserwach. Z takiej jednej puszki musiało korzystać kilka osób. Panował bardzo niski poziom higieny, który spowodowany był brakiem jakichkolwiek środków czystości. Spowodowało to epidemie czerwonki i tyfusu brzusznego jak i plamistego.
Władze i personel obozowy w obawie zachorowania postanowił się zaszczepić, jednak nie podano żadnemu z więźniów szczepionki. Nikt nie przeprowadził odwszenia, ani nie odizolował chorych od zdrowych. Nie zadbano o nich w żaden sposób. W skutek epidemii w obozie zmarło 1855 osób z czego tylko 1584 zgonów było zarejestrowanych w świętochłowickim Urzędzie Stanu Cywilnego. Pochowano ich w 8 zborowych mogiłach. Byli traktowani w sposób brutalny, żyli w ciasnocie, byli głodzeni i bici rękoma, kijami, gumowymi pałkami, kolbami pistoletów, metalowymi drążkami lub taboretami. Nie mogli przyjmować paczek żywnościowych od rodziny i bliskich. Paczki, które były przekazywane przez rodziny zostały zarekwirowane przez strażników i władze obozowe. Byli zmuszani do wielogodzinnego stania na placu obozowych bez jedzenia i picia, niezależnie od warunków pogodowych, a także do ustawiania się parami na przeciw siebie i zadawania sobie wzajemnie ciosów.
Następną brutalną torturą dla więźniów była tzw. piramida składająca się z kilkunastu mężczyzn leżących na sobie warstwami. Podczas tego "ćwiczenia" osadzeni byli cały czas bici co prowadziło do rozległych urazów wewnętrznych szczególnie dla więźniów, którzy stanowili podstawę piramidy.
Była jeszcze jedna forma znęcania się nad więźniami. Umieszczano ich w karcerze, czyli celi wypełnioną wodą. Więźniowie stali tam przez wiele godzin w wodzie sięgającej im do piersi. W wielu przypadkach taka forma znęcania kończyła się utonięciem więźnia. Czasami strzelano osadzonym w plecy, co później zostało zgłaszane jako u uniemożliwienie próby ucieczki więźnia z obozu.
Ekstremalne warunki w obozie, głód i znęcanie się doprowadzały wielu więźniów do załamania psychicznego, przez co wielu więźniów decydowało na drastyczny krok rzucenia się na druty.

O komendancie obozu Aleksy Krupa niczego się nie doszukałem,natomiast o Szlomo Morelu wiadomo wszystko i wiele napisano.Wspomnę tylko iż był kochankiem komendantki więzienia gliwickiego Loli Potok pochodzącej z Będzina a fakt ten opisał John Sack w "Oko za oko".John w tej książce opisał wywiady jakie mu udzielali Lola i Szlomo i powstała w dużej mierze na bazie ich wspomnień.
Oboje uciekli,Morel zmarł na emeryturze w Izraelu.Wyjechał jak mu się grunt zaczął palić pod nogami,a i prokuratorzy z IPN-u jakoś też się nie przykładali.Moim zdaniem wyglądało to tak jakby ku zadowoleniu obu stron.Bo wiadomo było że państwo Izrael nie wydaje swoich obywateli.
Fragment z tekstu Bogusława Kopki
"W kwietniu 2004 r. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Rzeczypospolitej Polskiej postawił byłemu komendantowi obozu w Świętochłowicach, Salomonowi Morelowi (1919-2007) zarzut popełnienia nieulegających przedawnieniu zbrodni przeciwko ludzkości. Izrael, gdzie wtedy mieszkał Morel, odmówił ekstradycji, tłumacząc swoją decyzję tym, że zbrodnie popełnione w tym obozie przez komendanta 60 lat temu uległy już przedawnieniu."
Całość jest opisana przez Barbarę Wilert na
http://zapomnianahistoria.blogspot.com/ ... zgoda.html
podane tam są i inne zródła. A także Bogusław Kopka na wspomnianej już stronie http://www.pnwm.org/gedenkstaetten/pol/ ... 177&id=103

cdn.

Autor:  Hajduk [ 23 cze 2014, 6:15 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

17 czerwca 2005 r. w Świętochłowicach poświęcono uroczyście Miejsce Pamięci Ofiar Dwóch Totalitaryzmów w Świętochłowicach-Zgodzie.
Fotki pózniejsze o cztery lata.
Załącznik:
a.JPG
a.JPG [ 122.02 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

już poczyniono przygotowania pod trzy tablice pamiątkowe w trzech językach,o które był "zgrzyt"
Załącznik:
b.JPG
b.JPG [ 117.38 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

Załącznik:
c.JPG
c.JPG [ 120.46 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

na słupie bramnym była jeszcze ta tablica pamiątkowa
Załącznik:
d.JPG
d.JPG [ 98.63 KiB | Przeglądany 56380 razy ]


Uroczystość poświęcenia miejsca pamięci zorganizowano w roku 60-lecia założenia stalinowskiego obozu oraz 10. rocznicę dnia, w którym środowiska byłych więźniów po raz pierwszy, po latach milczenia, uczciły pamięć ofiar” –napisano w komunikacie P.A.P.

Ale nie obyło się bez zgrzytów


POLSKA Dziennik Zachodni
Oprotestowany napis na tablicy upamiętniającej obóz z 1945 roku
15.01.2008
Na razie w Świętochłowicach zdjęto sporne tablice.
Organizacje skupione wokół Ruchu Autonomii Śląska domagają się zmiany tablicy upamiętniającej w Świętochłowicach-Zgodzie miejsce powojennego obozu. Chcą, by z napisu na monumencie usunięto zdanie dotyczące przetrzymywanych w tym miejscu "podejrzanych o kolaborację z hitlerowcami".

"Nigdy ten obóz nie kojarzył się z kolaborantami" - napisano w liście do prezydenta miasta.
Obóz w Świętochłowicach-Zgodzie (luty-listopad 1945 roku), założony w barakach po filii obozu oświęcimskiego Eintrachthütte, przeznaczony był dla "zdrajców narodu polskiego, zbrodniarzy faszystowsko-hitlerowskich i wrogich elementów".
- Faktycznie stał się miejscem odosobnienia dla obywateli Rzeszy i tych, którzy podpisali volkslistę, ale także grupy osób podejrzanych o kolaborację i przestępstwa okupacyjne - wyjaśnia dr Adam Dziurok, historyk katowickiego IPN-u. - Badałem akta sądowe tych podejrzewanych o aktywność w ruchu nazistowskim. Wyroki skazujące zapadały wobec nielicznych byłych więźniów obozu w Świętochłowicach.
Z zachowanych dokumentów wynika, że w ciągu kilku miesięcy w obozie zmarło ponad 1800 osób, także z powodu epidemii tyfusu. Tablice - w języku polskim, niemieckim i angielskim - trafiły na postawiony w tym miejscu monument dopiero w ostatnim dniu października ub. roku. Napis brzmiał: "W 1945 roku komunistyczne władze zorganizowały tu obóz pracy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego dla osób podejrzanych o kolaborację z hitlerowcami. Znalazło się wśród nich wielu niewinnych mieszkańców Śląska."

Już w następnym miesiącu pojawiły się protesty, że nie ma zgody na "kolaborację". Głos podnieśli m.in.: Dorota Boreczek - jako nastolatka więziona w obozie, Andrzej Roczniok - inicjator pomnika z Ruchu Autonomii Śląska, Rudolf Kołodziejczyk ze Związku Ludności Narodowości Śląskiej, przedstawiciele Przymierza Śląskiego, Federacji Rozwoju Śląska. Ich zdaniem maleńka grupa faktycznych kolaborantów nie powinna być w ten sposób "wyróżniona", a w obozie przebywały również dzieci i osoby schorowane.
- Liczymy, że niefortunne sformułowanie na tablicach zostanie poprawione - mówią zgodnie. Argumentują, że słowo: "kolaboracja", ich zdaniem wymagałoby szerszego wyjaśnienia, na które nie ma miejsca na tablicy. "Konieczne byłoby przypomnienie wezwania biskupa Adamskiego do przyjmowania niemieckiego obywatelstwa, apel rządu londyńskiego do niesprzeciwiania się obywatelstwu niemieckiemu, jak również akceptacja polskiego podziemia wojennego na Śląsku" - uzasadniają.

Tablice zniknęły z monumentu, ale jak przekonuje wiceprezydent Świętochłowic, Rafał Świerk, nie ma to nic wspólnego z protestem niektórych organizacji śląskich.

- Zauważyliśmy błędy literowe w tekstach w języku niemieckim i angielskim - wyjaśnia samorządowiec. - Propozycję usunięcia słów "dla osób podejrzanych o kolaborację z hitlerowcami" zamierzamy przedyskutować z historykami i prawnikami.

Obecną treść tablicy zaakceptowała Rada Pamięci Walk i Męczeństwa. Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady powiedział nam, że każde słowo z tej tablicy było drobiazgowo analizowane, bo temat jest wrażliwy i delikatny.

- Przeprowadziliśmy liczne konsultacje z historykami, także IPN oraz obozu KL Auschwitz-Birkenau. Niczego nie robiliśmy naprędce. Jeżeli teraz nie pojawią się nowe fakty, to nie widzę powodów, by cokolwiek zmieniać, ulegać czyimkolwiek naciskom i wybielać historię - mówi Przewoźnik.
Teresa Semik - POLSKA Dziennik Zachodni
POLSKA Dziennik Zachodni
Tablice upamiętniające ofiary obozu na Zgodzie powrócą prawdopodobnie w czerwcu
18.04.2008
Nowe tablice mają być lepsze, bo już podobno kontrowersji nie budzą. Poprzednie oburzały krewnych i rodziny ofiar obozu, między innymi Pawła Nowoka.

Po raz kolejny zniknęły tablice pamiątkowe spod bramy byłego niemieckiego obozu Auschwitz i Obozu Pracy Świętochłowice - Zgoda. Tym razem ma to być już ostatni raz. Ponownie wrócą na swoje miejsce prawdopodobnie w czerwcu, kiedy do Urzędu Miasta trafi opinia dotycząca nowego napisu.

Pierwsze tablice zostały zamontowane w czerwcu ubiegłego roku. Dokonali tego krewni ofiar pomordowanych w obozie i ich najbliżsi. Wkrótce potem władze miasta nakazały ich usunięcie. Decyzję uzasadniając brakiem konsultacji w sprawie zawieszenia tablic, a sam akt ich montażu nazywając nieuprawnionym.

W październiku pojawiły się kolejne. Żywot tych drugich był równie niespokojny. Okazało się, że napis w języku angielskim i niemieckim jest błędnie przetłumaczony, a dodatkowo budzi kontrowersje wśród rodzin zamordowanych.


- W tym miejscu w latach 1943-1945 na terenie Huty Zgoda w Świętochłowicach mieściła się filia niemieckiego Obozu Auschwitz Nebenlager Eintrachthutte, w którym więziono tysiące więźniów różnych narodowości. W 1945 roku komunistyczne władze zorganizowały tu obóz pracy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego dla osób podejrzanych o kolaborację z hitlerowcami. Znalazło się wśród nich wielu niewinnych mieszkańców Śląska. Brama jest pozostałością funkcjonujących w tym miejscu obozów. Pamięci ofiar totalitarnej przemocy systemów nazistowskiego i komunistycznego. Niech ich los będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń - głosił napis na tablicy umieszczonej pod bramą w październiku.

Zdaniem rodzin i krewnych ofiar obozu podkreślenie, że więziono tu również kolaborantów godzi w ich dobre imię i prawdę. Urzędnicy odpowiadali, że te słowa były konsultowane i zatwierdzone, między innymi przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie oraz Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.

Kontrowersyjne tablice usunięto w marcu. Po pierwsze do poprawki językowej, po drugie formalnej. Jeszcze raz powróciły na swoje miejsce, aby po kilku dniach ponownie zniknąć, tym razem już na dłużej, bo prawdopodobnie do marca.
- Pierwszy raz w tym roku zostały usunięte na polecenie urzędu miasta. Trafiły do kamieniarz, który miał poprawić błędy w tłumaczeniu. Jak się okazało, po wykonaniu pracy pojechał na miejsce i na nowo je zamontował. Czym prędzej je usunęliśmy. Zostaną umieszczone pod bramą dopiero wtedy, kiedy nowa treść napisu zostanie zaopiniowana przez Instytut Pamięci Narodowej, Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie - mówi Roman Penkała rzecznik prasowy urzędu miasta.
Nowe, mają być lepsze, bo już podobno kontrowersji nie budzą. - Treść napisu była konsultowana z zainteresowanymi. Postanowiliśmy usunąć słowa budzące największy sprzeciw i przerobić cały napis - zapowiada Penkała.

Czym był "Obóz Zgoda"
Filia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu-Brzezince znajdowała się w Zgodzie od czerwca 1943 roku, do czasu likwidacji przez Niemców w styczniu 1945 roku tuż przed wyzwoleniem Górnego Śląska spod okupacji.
jeszcze w lutym tego samego roku na Zgodzie został otwarty i uruchomiony obóz pracy przymusowej podległy Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego, którego komendanturę objęła Salomon Morel. Obóz funkcjonowała aż do listopada 1945 roku. Służby bezpieczeństwa, milicja i NKWD więziły tu Niemców, ludzi podejrzanych o kolaborację, tylko na podstawie podpisu volkslisty oraz sprzeciwiającym się nowemu ustrojowi.
Przez obóz przewinęło się w sumie około 6 tys. osób. Blisko 1.855 zginęło z powodu głodu, chorób lub przez rozstrzelanie.

Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni

W końcu decyzje zapadły i jest
Załącznik:
e.JPG
e.JPG [ 120.86 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

ale jakby tego wszystkiego było mało,pojawił się błąd,literówka.Tym razem zawalił wykonawca.
Załącznik:
f.JPG
f.JPG [ 104.01 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

W końcu po wszystkich perypetiach
Załącznik:
g.JPG
g.JPG [ 122.5 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

środkowa po polsku,po bokach po niemiecku i angielsku
Załącznik:
h.JPG
h.JPG [ 106.24 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

jedno zdjęcie po jednym z marszów
Załącznik:
S7306388.JPG
S7306388.JPG [ 120.48 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

Teraz pozostały już tylko miejsca związane z obozem,jak np. zmieniały się miejsca pochówków pomordowanych i zamęczonych więzniach.Jak to na cm. ewangelickim w Świętochłowicach
Załącznik:
swietochlowice-41.jpg
swietochlowice-41.jpg [ 51.77 KiB | Przeglądany 56380 razy ]

to też dostałem od śp. Adama,resztę muszę poszukać i poskładać.

Autor:  Hajduk [ 23 cze 2014, 7:15 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

Na tym ewangelickim nie wiem kiedy zaczęto prace na miejscu pochówku,ale mając na uwadze pewien postęp to niewiele przed tym zdjęciem z kwietnia 2010 r.
Załącznik:
1.JPG
1.JPG [ 169.43 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

Załącznik:
2.JPG
2.JPG [ 160.49 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

bo już w grudniu 2011 było tak
Załącznik:
3.JPG
3.JPG [ 156.05 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

i postawiono ścianę pamięci na której co jakiś czas pojawiają się nowe imienne tabliczki
Załącznik:
4.JPG
4.JPG [ 148.79 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

Załącznik:
5.JPG
5.JPG [ 229.06 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

ściana z wiosny tego roku
Załącznik:
6.JPG
6.JPG [ 147.77 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

Załącznik:
7.JPG
7.JPG [ 163.98 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

Na cmentarzu katolickim przy ul. Cmentarnej
Załącznik:
A.JPG
A.JPG [ 175.42 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

Załącznik:
B.JPG
B.JPG [ 182 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

Załącznik:
C.JPG
C.JPG [ 193.71 KiB | Przeglądany 56378 razy ]

Czytałem jak tu cichaczem,potajemnie przywożono zmarłych.

Autor:  Hajduk [ 23 cze 2014, 7:58 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

Odnośnie cmentarzy kilka cytatów ze wstępu Adama Dziuroka do "Obóz pracy w Świętochłowicach. Dokumenty, zeznania, relacje, listy"

"(...) personel obozu nie zgłaszał wszystkich wypadków zgonów więźniów. W rejestrze zmarłych Urzędu Parafialnego Ewangelicko-Augsburskiego w Świętochłowicach odnotowano ponoć 39 mogił zbiorowych, w których pochowano 357 osób. Zapis ten opatrzony jest jednak uwagą: >>Cywilnych internowanych pochowanych jest więcej<<."
W relacjach z obozu podaje się wiele miejsc pochówków zmarłych więźniów. M.in. wspomina się o 4 cmentarzach w Świętochłowicach jednakże bez ich wymieniania.

Mogą wchodzić w grę cmentarze w Lipinach czy Chropaczowie,z początku wydawało mi się to mało prawdopodobne.Do czasu aż zobaczyłem mogiłę w Nowym Bytomiu na cm. chyba komunalnym przy ul.Chorzowskiej
Załącznik:
S7308604.JPG
S7308604.JPG [ 200.6 KiB | Przeglądany 56376 razy ]

obok jest dość istotny drewniany krzyż
Załącznik:
S7308605.JPG
S7308605.JPG [ 176.96 KiB | Przeglądany 56376 razy ]

Załącznik:
S7308606.JPG
S7308606.JPG [ 196.19 KiB | Przeglądany 56376 razy ]

Załącznik:
S7308608.JPG
S7308608.JPG [ 145.07 KiB | Przeglądany 56376 razy ]

A miejmy na uwadze że oficjalna liczba zmarłych to 1855, gdyż tyle dokumentów zmarłych więźniów pozostało po likwidacji obozu

Autor:  Hajduk [ 23 cze 2014, 8:40 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

W jednym reportażu dokumentalnym nadanym w TV ze wspomnień więzionych, była mowa też o Hali Targowej (czy też rzezni) w Świętochłowicach która była też miejscem kaźni dla wielu mieszkańców Śląska.
I chodzi o to
Załącznik:
S7302325.JPG
S7302325.JPG [ 115.07 KiB | Przeglądany 56375 razy ]

teraz nie pamiętam czy to była rzeznia czy hala targowa,jedynie zapamiętałem wejście na dół gdzie teraz się wchodzi do marketu,z napisem łaznia miejska.
Załącznik:
S7301502.JPG
S7301502.JPG [ 124.75 KiB | Przeglądany 56375 razy ]

Załącznik:
S7302300.JPG
S7302300.JPG [ 198.48 KiB | Przeglądany 56375 razy ]

Do tej hali z katowickich ubecji (muszę jeszcze nad posiedzieć) transportowano uwięzionych nie tylko pieszo ale także specjalnymi tramwajami,tam oczekiwali na dalszy los czy decyzje,ale wszyscy trafiali do obozu.

Autor:  Hajduk [ 23 cze 2014, 21:03 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

Znalozłech jeszcze tako fota z bramą
Załącznik:
10dsduq.jpg
10dsduq.jpg [ 94.12 KiB | Przeglądany 56363 razy ]

i jeden dokument
Załącznik:
15.(1).jpg
15.(1).jpg [ 37.69 KiB | Przeglądany 56363 razy ]

CZPW zarządzał wieloma obozami pracy przymusowej.

Autor:  Ecik [ 29 cze 2014, 15:28 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

Hajduk pisze:
Obóz istniał 300 dni w 1945 roku. Wznowił swoją działalność od lutego 1945 roku do listopada 1945 roku. Od lutego do maja kierownikami obozu byli Aleksy Krupa i Salomon Morel. Natomiast od maja do listopada obozem dowodził już sam Salomon.


Nic nie mogłeś na temat Krupy znaleźć, bo nazywał się Aleksy KRUT. On zmarł w 1963 roku.

Autor:  Hajduk [ 29 cze 2014, 15:49 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

Faktycznie,przekręcono nazwisko.

Aleksy Krut (ur. 17 czerwca 1925 w Ostrowie, zm. 1963) - funkcjonariusz aparatu bezpieczeństwa w PRL, oskarżany o zbrodnie przeciwko ludzkości.

Pochodził z rodziny prawosławnej z Lubelszczyzny. W 1943 r. wstąpił do Zbrojnych Placówek PPR. Od 1944 r. pracownik Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Chełmie. W styczniu 1945 r. pojechał do szkoły oficerskiej Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie. Od lutego do maja 1945 współkomendant - wraz z Salomonem Morelem - Obozu Zgoda w Świętochłowicach. Następnie pełnił obowiązki naczelnika więzienia w Kluczborku (1946), Sosnowcu-Radosze (1947), Koronowie (od 1947 - 1949).

http://forum.gazeta.pl/forum/w,10650,12 ... e.html?v=2

Ci to robiyli kariera,styczeń 1945 szkoła oficersko w Lublinie a w lutym już komendant.Nikere to z dnia na dziyń oficery bez szkoły. Inteligencja psia krew.

Autor:  matthias.skl [ 11 paź 2014, 2:40 ]
Tytuł:  Re: Obóz "Zgoda".

...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/