Nauczycielka pierwszej klasy miała kłopot z jednym z uczniów. Był bardzo rozkojarzony. Zapytała: - Co z tobą chłopcze? Chłopiec odpowiedział: - Jestem zbyt mądry dla pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej, a ja jestem od niej mądrzejszy. Tego już było za dużo. Zabrała chłopca do dyrektora szkoły i naświetliła sytuację. Dyrektor pomyślał i powiedział do chłopca: - Przeprowadzę test. Jeżeli nie będziesz w stanie udzielić odpowiedzi na któreś pytanie to wrócisz z powrotem do pierwszej klasy i będziesz się zachowywał spokojnie. Chłopiec się zgodził. - Ile będzie 3 x 3? - 9 - Ile będzie 6 x 6? - 36 I tak było z każdym pytaniem, na które zdaniem dyrektora uczeń klasy trzeciej powinien znać odpowiedź. Więc dyrektor zwrócił się do nauczycielki i powiedział: - Myślę, że chłopiec może przejść do trzeciej klasy. Jednak nauczycielka powiedziała: - Ja też mam swoje pytania. Co ma krowa w ilości 4, a ja tylko 2? Chłopczyk pomyślał i odpowiedział: - Nogi. - A co masz w swoich spodniach, czego nie ma w moich? - Kieszenie. - Co robi mężczyzna stojąc, kobieta - siedząc, a pies – na trzech łapach? W tym momencie oczy dyrektora zrobiły się okrągłe, lecz zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, chłopak odpowiedział: - Podaje rękę. - Jakie słowo w języku angielskim zaczyna się na F a kończy się na K i oznacza zagrzanie i zdenerwowanie? - Firetruck (wóz strażacki). - Jakie słowo zaczyna się na F i kończy na K? Jeżeli tego nie ma, musisz pracować rękami? - Fork (widelec). - To mają wszyscy mężczyźni, jedni dłuższe, inni krótsze. Po ślubie udzielają to swojej żonie? - Nazwisko. - Który narząd nie ma kości, ma mięśnie i naczynia krwionośne. Czasami bywa twardy, pulsuje i odpowiada za miłość? - Serce. Dyrektor odsapnął z ulgą i rzekł do nauczycielki: - Wyślij go k...a do Harvardu! Na ostatnie 7 pytań sam odpowiedziałem nieprawidłowo.
|