Świętochłowice - Forum bez polityki https://forum.swietochlowice.biz/ |
|
Śladami Karola Goduli. https://forum.swietochlowice.biz/viewtopic.php?f=20&t=303 |
Strona 1 z 4 |
Autor: | Hajduk [ 03 sie 2014, 17:54 ] |
Tytuł: | Śladami Karola Goduli. |
Nie idzie mi o powielanie jego życiorysu który doczekał się ponad 200 opracowań,to każdy może sobie poczytać,ale o miejsca jeszcze istniejące a z nim związane,które nie zawsze z nim kojarzymy.Sam po odwiedzeniu wielu dopiero po czasie doczytałem się że mają z nim związek. I jeszcze jest jeden powód,ale o tym najlepiej napisał Krystian Gałuszka na stronie http://web.archive.org/web/201011171601 ... biogr.html na której w dużej mierze się oparłem.Warto poczytać. "Doskonały zarządca, organizator, innowator, przedsiębiorca, a przede wszystkim wizjoner. Nie bojący się nowych rozwiązań, nowych wyzwań. Człowiek, który położył podwaliny pod cały górnośląski przemysł. Pionier przeobrażeń industrialnych w Europie. Był wzorem do naśladowania, a jednocześnie poruszał wyobraźnię artystów. Człowiek, który przeszedł do legendy. Okazjonalnie pojawiał się w wierszach, opowiadaniach, obrazach, czy nawet witrażu. Był bohaterem kilku powieści. Bibliografia o jego osobie przekracza liczbę 200 opracowań. Z wszystkich górnośląskich potentatów przemysłowych przyczynił się najbardziej do budowy wspaniałej potęgi technicznej i cywilizacyjnej Górnego Śląska, z której to potęgi korzystały wiele lat po jego śmierci dwa kraje - Niemcy i Polska. Był jednym z filarów rozwoju gospodarczego Europy, jej dzisiejszego dobrobytu. Bez takich osób historia XIX i XX wieku potoczyłaby się w całkiem innym kierunku. (Oprac. Krystian Gałuszka)". Wędrówka będzie w częściach bo inaczej się pogubić mogę,a chciałbym zachować chronologię. Karol Godula (pisany po niemiecku Godulla) urodził się 8 listopada 1781 r w Makoszowach (obecna południowa dzielnica Zabrza). Został ochrzczony w drewnianym kościółku w Przyszowicach, który to kościółek został później przeniesiony do Borowej Wsi, gdzie stoi do dnia dzisiejszego. Prowadzi do niego brama Załącznik: S7306261.JPG [ 169.46 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Załącznik: S7306260.JPG [ 187.83 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Załącznik: S7306279.JPG [ 157.92 KiB | Przeglądany 58616 razy ] ceremonia chrztu obyła się przy tym ołtarzu Załącznik: S7306265.JPG [ 207.47 KiB | Przeglądany 58616 razy ] zapewne ta chrzcielnica brała w tym udział Załącznik: S7306258.JPG [ 154.2 KiB | Przeglądany 58616 razy ] w tym kościele są też i inne ciekawostki. Ojcem chrzestnym był właściciel Bujakowa August von Werner. Rodzice Karola Goduli - Józef Godula i Franciszka z domu Hanisz - posiadali w Kuźni Raciborskiej gospodarstwo rolne, które wydzierżawili z powodu zamieszkania w Gaszowicach. Matka Goduli zmarła w roku 1813, a ojciec w 1816 r. Oboje są pochowani na cmentarzu w Lyskach (Lisski). Został tylko grób Franiszki Załącznik: p1180375.jpg [ 117.05 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Załącznik: p1180580.jpg [ 87.2 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Załącznik: p1180374.jpg [ 108.7 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Sam pomnik grobowy miał powstać w roku 1821. Fotki mam od Petrusa z forum http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=254&t=22811 Pod względem parafialnym ówczesne Makoszowy należały do Przyszowic, gdzie również mieściła się szkoła ludowa, do której do 1792 r uczęszczał Karol Godula.W roku następnym młody Karol Godula przeniósł się do szkoły realnej przy klasztorze cystersów w Rudach Raciborskich. Gimnazjum OO. Cystersów była wówczas jedyną szkołą średnią na Górnym Śląsku na prawym brzegu Odry. Poziom nauczania w tejże szkole był nad wyraz wysoki, m.in. dzięki bogatej bibliotece, na którą składało się 10 tys. woluminów. Szkołę średnią ukończył w 1798 r. Swoje wykształcenie uzupełniał również w szkole średniej w Opawie, gdzie prawdopodobnie ukończył klasę piątą. Będąc w Rudach parę lat temu nie wiedziałem że tam zdobywał wykształcenie,choć jakaś szkoła tam istnieje.Czy ta była przy samym lub w klasztorze? Załącznik: S7300131.JPG [ 122.52 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Od roku 1801 Karol Godula podjął pracę zawodową u hrabiego Karola Franciszka von Ballestrema, dziedzica majoratu (niepodzielnego majątku), w skład którego wchodziły majątki Pławniowice, Ruda i Biskupice. Początkowo Godula pełnił funkcję pisarza sądu patrymonialnego w Pławniowicach. Jeśli u niego pracował to może mieszkał w budynku obok pałacu Załącznik: S7307230.JPG [ 137.08 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Załącznik: S7305685.JPG [ 158.52 KiB | Przeglądany 58616 razy ] a nawet bywał w pałacu rozmawiając z hrabią Załącznik: S7305695.JPG [ 149.73 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Załącznik: S7305696.JPG [ 144.59 KiB | Przeglądany 58616 razy ] Następnie został kasjerem majątku w Rudzie Śląskiej. Dzięki zaletom swego charakteru i ciężkiej pracy w roku 1809 został rządcą całego majoratu (Oberamtmann), zastępując na tym stanowisku zarządcę Karwata. Zbudował dom który obecnie wyłania się z ziemi,trwają prace wykopaliskowe i jest plan jego odbudowy. |
Autor: | Hajduk [ 03 sie 2014, 18:20 ] |
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. |
Dom pochodzi z 1909 roku Załącznik: 1.JPG [ 203.3 KiB | Przeglądany 58614 razy ] Załącznik: 2.JPG [ 154.24 KiB | Przeglądany 58614 razy ] piwnice widocznego budynku gospodarczego,zapewne spichlerza są już odgruzowane. Załącznik: 3.JPG [ 142.52 KiB | Przeglądany 58614 razy ] Zapowiadane plany doczekały się realizacji Załącznik: 4.JPG [ 200.84 KiB | Przeglądany 58614 razy ] archiwalne fotki są z tej tablicy która zbyt długo tam nie postała. Na prawo od domku są ruiny pałacu,obecnie odkopane i mają być też być odgruzowane jego piwnice, a to wszystko na wzgórzu przy ul.Bujoczka w Rudzie. Cztery lata temu zimą jeszcze nic na to nie wskazywało Załącznik: S7300280.JPG [ 181.94 KiB | Przeglądany 58614 razy ] prace na dobre ruszyły a że trochę trwają,wiadomo archeologia a tu pośpiech nie wskazany. W każdym razie efekty są Załącznik: 5.JPG [ 214.77 KiB | Przeglądany 58614 razy ] sień w kierunku ulicy Załącznik: 6.JPG [ 218.63 KiB | Przeglądany 58614 razy ] a na jego posadzce Załącznik: 8.JPG [ 195.59 KiB | Przeglądany 58614 razy ] cegły z sygnaturą cegielni którą zburzono mimo zapewnień i planów jej uratowania. Cegielni z której cegłami zbudowano prawie pół Rudy,a zdążyłem obfocić w kierunku parku Załącznik: 7.JPG [ 198.3 KiB | Przeglądany 58614 razy ] piec czy kominek Załącznik: 9.JPG [ 194.5 KiB | Przeglądany 58614 razy ] i wejście na pokoje Załącznik: 10.JPG [ 211.84 KiB | Przeglądany 58614 razy ] |
Autor: | Ecik [ 03 sie 2014, 19:01 ] |
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. |
Hajduk pisze: Będąc w Rudach parę lat temu nie wiedziałem że tam zdobywał wykształcenie,choć jakaś szkoła tam istnieje.Czy ta była przy samym lub w klasztorze? Współczesna szkoła w Rudach to inny obiekt. Ten do którego uczęszczał Godula już nie istnieje, a była to szkoła o naprawdę wysokim poziomie nauczania. |
Autor: | Hajduk [ 03 sie 2014, 20:20 ] |
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. |
Ecik pisze: Hajduk pisze: Będąc w Rudach parę lat temu nie wiedziałem że tam zdobywał wykształcenie,choć jakaś szkoła tam istnieje.Czy ta była przy samym lub w klasztorze? Współczesna szkoła w Rudach to inny obiekt. Ten do którego uczęszczał Godula już nie istnieje, a była to szkoła o naprawdę wysokim poziomie nauczania. Gimnazjum powstało w roku 1744 więc jak piszesz może tak być,jakiś stary budynek który był kiedyś szkołą miałem na myśli.Gdzieś mi się taki temat przewinął kiedyś. |
Autor: | Hajduk [ 04 sie 2014, 9:13 ] |
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. |
Sytuacja na wzgórzu przy ul.Bujoczka Załącznik: 1 .Kopia.JPG [ 194.16 KiB | Przeglądany 58594 razy ] czerone domek Karola,żółte zamek,niebieskie budynek gospodarczy. Zanim tyn stary zamek przeszdł w ręce Ballestremów,to zamek powstał w tym miejscu najprawdopodobniej w XIV wieku i był własnością rodu Rudzkich. Następnie przeszedł w ręce Jana Gierałtowskiego, pana na Chudowie, a ostatecznie na jego fundamentach wybudowano rezydencję hrabiego. Było tak Załącznik: DSCN0187.JPG [ 131.29 KiB | Przeglądany 58594 razy ] zamkowy pałac niy mioł lekko,zamek zrujnowano podczas wojen husyckich i w takim stanie był nadal wg wzmianek z 1665 roku. Później obiekt przebudowano zmieniając go w pałacyk, m.in. w 1754 roku była w nim umieszczona kaplica. W XIX wieku zamek został przebudowany w stylu neogotyckim przez co zatracił swój dawny kształt. Obiekt został zniszczony przez Rosjan w 1945 roku i uległ w następnych latach kompletnej destrukcji. Opuszczony i częściowo zniszczony pałac został rozebrany w latach 60 XX wieku. I komu to zawodzało,ale jak nie ma pomysłu a grozi zawaleniem to najlepi łobalić. I w takim stanie było gdzieś do roku 2009-10 jakżech sie tym zainteresowoł coś szło obejrzeć zimą Załącznik: a.JPG [ 176.44 KiB | Przeglądany 58594 razy ] Załącznik: b.JPG [ 168.1 KiB | Przeglądany 58594 razy ] żeby coś obejrzeć między murami a niy wlecieć do jakiś dziury to latem 2012 Załącznik: c.JPG [ 180.98 KiB | Przeglądany 58594 razy ] Załącznik: d.JPG [ 183.32 KiB | Przeglądany 58594 razy ] Z prasy: "Działkę przy Bujoczka oddajemy fundacji, ale z wyraźnym zastrzeżeniem celu działalności. Pokazali już, co potrafią w Chudowie. To dobra rekomendacja i liczymy, że ich staraniem uda się również ożywić zamek w Rudzie - mówi Andrzej Skórnik z rudzkiego magistratu." Idzie o Fundacja Zamku w Chudowie,a w domku Karola mo być :"W domu Goduli fundacja chce urządzić muzeum i centrum spotkań biznesowych." Muzeum by mu sie należało ale te centra biznesowe jakoś mie nie przekonują. Potym ruszyło Załącznik: 1.JPG [ 191.6 KiB | Przeglądany 58594 razy ] Załącznik: 2.JPG [ 165.15 KiB | Przeglądany 58594 razy ] Załącznik: 3.JPG [ 156 KiB | Przeglądany 58594 razy ] wykarczowano i idzie go obejrzeć ze wszystkich stron,odkopali środek Załącznik: 4.JPG [ 189.59 KiB | Przeglądany 58594 razy ] Załącznik: 5.JPG [ 192 KiB | Przeglądany 58594 razy ] tymi posadzkami musioł chodzić nasz Karol jako zarządca majątku Załącznik: 6.JPG [ 180.29 KiB | Przeglądany 58594 razy ] nawet pokozoł sie tynk i farba w sieni Załącznik: 7.JPG [ 181.07 KiB | Przeglądany 58594 razy ] tędy się do niego dochodziło Załącznik: 9.JPG [ 184.67 KiB | Przeglądany 58594 razy ] i zyskało "ludzki" wygląd.W piwnicach tyż żech był,wola poczekać aż je odgruzują bo lekko tam nie było. |
Autor: | Hajduk [ 05 sie 2014, 16:59 ] |
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. |
Karol Godula żył 67 lat, z tego pracy poświęcił 47 lat. Potrzebował pół wieku aby zbudować największe imperium przemysłowo - finansowe (majątek własny i rodziny Ballestrem) w ówczesnych Niemczech. W kwietniu 1848 roku ciężko chory udał się na leczenie do Wrocławia zabierając ze sobą Joasię. Dzień przed swoją śmiercią sporządził testament przed komisją sądową. Jego wykonawcą został przyjaciel, doradca i prawnik - Maksymilian Scheffler. Chodzi o "sześcioletnią wówczas półsierotę Joannę Gryzik ( Gryczik, Gryszczyk, Grycik lub nawet Grzyzik). Joasia znalazła się w domu Karola Goduli z niewiadomych przyczyn. Najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że jej matka Antonina, po śmierci swego męża Jana, komornika pracującego w zakładach cynkowych Goduli, poprosiła gospodynię Goduli panią Emilię Lukas o opiekę nad córką."Ale to osobna historia. Karol Godula zmarł na chorobę nerek 6 lipca 1848 roku we Wrocławiu w hotelu „Pod Złotą Gęsią” (w hotelu tym często się zatrzymywał goszczą w stolicy Śląska w interesach). Został pochowany na wrocławskim cmentarzu św. Wojciecha. Na ten temat nic nie mam,ale po wybudowaniu przez spadkobierczynię Goduli kościoła p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szombierkach, prochy jego zostały przewiezione dnia 2 września 1909 r i złożone w podziemiach świątyni. A świątynia super Załącznik: 9.JPG [ 204.82 KiB | Przeglądany 58585 razy ] i tutaj jego prochy Załącznik: 10.JPG [ 146.71 KiB | Przeglądany 58585 razy ] Załącznik: 12.JPG [ 123.21 KiB | Przeglądany 58585 razy ] napis częściowo starty stopami wiernych.Jeśli chodzi o jego pomnik nagrobny we Wrocławiu, to jest jego replika w Bujakowie,było nie było w jego własności.Przy kościele św.Wojciecha Załącznik: 2.JPG [ 198.37 KiB | Przeglądany 58585 razy ] na zewnątrz wystaje jego tylna część Załącznik: 4.JPG [ 183.91 KiB | Przeglądany 58585 razy ] Załącznik: 5.JPG [ 93.31 KiB | Przeglądany 58585 razy ] z odpowiednią informacją Załącznik: 6.JPG [ 178.88 KiB | Przeglądany 58585 razy ] miałem to szczęście i pozwolono mi zajrzeć do zakrystii Załącznik: 7.JPG [ 103.25 KiB | Przeglądany 58585 razy ] Załącznik: 8.JPG [ 131.3 KiB | Przeglądany 58585 razy ] W sumie można na tym zakończyć i przejść do przemysłu z nim związanego i jego działań socjalnych,bo krwiopijcą nie był co nie pasowało powojennym władzom. Był pierwszym na Górnym Śląsku przemysłowcem, który urzeczywistnił ideę współdziałania różnych gałęzi przemysłu - powiązał z sobą rolnictwo, leśnictwo, eksploatację glinki, transport, górnictwo i hutnictwo oraz handel. Popierał angielską formę płacenia tzw. trucksystem, który polegał na tym, że pracownicy poszczególnych dziedzin nie dostawali pieniędzy, ale w sklepach należących do Goduli zaopatrywali się w artykuły przemysłowe bądź żywnościowe (rozwiązanie takie być może budzi dzisiaj zdziwienie, bądź niesmak, jednak system taki był ówcześnie dość rozpowszechniony, a tłumaczono to tym, iż robotnicy zamiast inwestować w rodzinę, trwonili je w knajpach, jednak głównym motorem tego typu rozwiązań, był oczywiście zysk).Z drugiej strony Godula należał do pierwszych indywidualnych przedsiębiorców, którzy zbudowali domy mieszkalne dla robotników swoich zakładów. Ponadto wprowadził bezpłatną opiekę lekarską dla swoich pracowników. Był jedynym przemysłowcem na Górnym Śląsku, który w okresie Wiosny Ludów, czyli ekonomicznego krachu, pomimo dużych strat finansowych, nie zamykał swoich zakładów przemysłowych, a zatem nie zwalniał robotników. Rok wcześniej, czyli w 1847 r. podczas epidemii tyfusu głodowego pomagał swoim pracownikom, pożyczając im zboże i pieniądze. Za ewenement należy uznać fakt, iż w testamencie zapisał legat do podziału wszystkim swoim pracownikom w wysokości 50 000 talarów. Będąc przemysłowcem nie zabiegał o zaszczyty i tani poklask. Motto jego życia zawiera się w słowach przytoczonych przez "Tygodnik Ilustrowany" z 1870 roku ("Tygodnik Ilustrowany" S. II, t. 5, s. 155). Z okazji odsłonięcia pomnika hrabiego von Reden’a w Königs Hütte (dzisiejszy Chorzów) hrabia Henckel von Donnersmarck z linii siemianowickiej przedstawił Godulę królowi pruskiemu. Po kilku dniach król przysłał Goduli dyplom na szlachectwo, którego Godula nie przyjął, twierdząc, iż „Najtrwalszym jego szlachectwem pozostanie pamięć czynnego żywota". (Inaczej zachował się Thiele-Winckler, który za zasługi w uprzemysłowieniu Górnego Śląska przyjął z rąk króla tytuł hrabiego, oraz hrabia Guidon Henckel von Donnersmarck, który przyjął tytuł księcia). Przechodząc do przemysłu i działań socjalnych z jego śladami potrzebuję więcej czasu . |
Autor: | Hajduk [ 08 sie 2014, 7:34 ] |
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. |
Do końca życia miyszkoł w tym domku choć mioł pałac w Szombierkach Załącznik: 1..JPG [ 193.45 KiB | Przeglądany 58572 razy ] Załącznik: Image.jpg [ 114.86 KiB | Przeglądany 58572 razy ] Podziwiać w realu już nie mogymy. Dej boże mieć obecnie na naszym Śląsku takiego Karola,abo dwóch.Możno by to wszystko inaczej wyglondało.Jak pisze Krystian Gałuszka: "Karol Godula całe swoje życie poświęcił pracy. Do minimum ograniczał administrację, pracując niejednokrotnie w dzień i w nocy. Sam przeprowadzał eksperymenty chemiczne, pracując nad nowymi rozwiązaniami technicznymi. Dzięki własnym studiom i opracowaniom ekspertów zagospodarował nieckę węglową w okolicach Rudy, Bytomia i Zabrza. Zakup Bujakowa traktował jako lokatę i zabezpieczenie na przyszłość uważając słusznie, że są tam ukryte bardzo bogate pokłady węgla. Nie obce były mu nowinki techniczne, które wprowadzał nie tylko w hutnictwie, górnictwie, ale i w rolnictwie. Popierał budowę kolei żelaznej, której trasa przecinała Rudę Śląską (wizji tej zabrakło radcom Bytomia i z pewnością był to pierwszy krok upadku tegoż miasta z tak bogatymi tradycjami historycznymi na rzecz nikomu nieznanej wtedy wsi Katowice). Godula rozumiał nowe wezwania komunikacyjne, między innymi był też jedną z nielicznych osób popierających budowę poczty w Rudzie Śląskiej, na potrzeby której, po jej utworzeniu, płacił pewne subwencje. Był mistrzem w zarządzaniu i operowaniu kapitałem. Uważał się za producenta a nie kupca. Był zwolennikiem utrzymywania przejętych zakładów. Zdaniem Goduli wszelkiego typu działania powinny posiadać charakter rynkowy, a państwo powinno skoncentrować się na innych problemach aniżeli ustalanie cen umownych. Był głównym inicjatorem petycji do władz, której celem było zmniejszenie przez państwo podatków, uważając że zbytni fiskalizm państwa doprowadza do dekoniunktury. Co ciekawe, petycja ta odniosła skutek." Powie ktoś ale to były inne czasy,być może. Wchodził w spółki z właścicielami innych kopalń galmanu i kopalń węgla kamiennego, a nawet budował własne kopalnie węgla ulokowane głównie w Rudzie Śląskiej. Kopalnia "Karol" założył Karol Godula w pierwszej połowie XIX w. Od czasów jej założenia przez niego wiele sie mogło zmienić,ale nikt nie wymazoł tego z pamięci. Jedna z dwóch bram Załącznik: 1.JPG [ 190.65 KiB | Przeglądany 58572 razy ] Załącznik: 2.JPG [ 225.81 KiB | Przeglądany 58572 razy ] zostało wiele budynków o ślicznej architekturze przemysłowej,bardziej zmienionej Załącznik: 3.JPG [ 145.41 KiB | Przeglądany 58572 razy ] i takie co zostały jak to za downych piyrwyj je postawiyli jak tyn. Przodek z kamienia obudowane cegłami Załącznik: 12.JPG [ 202.4 KiB | Przeglądany 58572 razy ] z drugi strony tyż Załącznik: 18.JPG [ 147.67 KiB | Przeglądany 58572 razy ] na szczyńście żodnymu nie przyszło do gowy go otynkować Załącznik: 13.JPG [ 160.19 KiB | Przeglądany 58572 razy ] takich tu sporo Załącznik: 11.JPG [ 215.23 KiB | Przeglądany 58572 razy ] można nacieszyć oko.Ale ciekawo jest maszynownia szybu "Jurand" Załącznik: 3...JPG [ 174.32 KiB | Przeglądany 58572 razy ] Załącznik: 4..JPG [ 195.01 KiB | Przeglądany 58572 razy ] Załącznik: 5..JPG [ 146.04 KiB | Przeglądany 58572 razy ] i to nie ino ze względu na architektura ale jej zawartość. W 1886 r. w budynku maszynowni Jurand zainstalowano parową maszynę wyciągową, wyprodukowaną w pobliskiej gliwickiej hucie. Maszyna pracowała aż do 1969 r., kiedy zamknięto szyb, wtedy urządzenie zostało wpisane do rejestru zabytków ruchomych. Załącznik: 8.jpg [ 163.36 KiB | Przeglądany 58572 razy ] Czy tam jeszcze jest to niy wiym bo był spór,w prasie wtedy pisano: "Ponad stuletnia maszyna wyciągowa z dawnej kopalni Karol od prawie 30 lat niszczeje. Nie uratowało jej wpisanie do rejestru zabytków ani to, że przez wiele lat jej właścicielem było warszawskie Muzeum Techniki. Co do tego miała Warszawa to niy wiym do dziś. Dali: "Dzisiaj maszyna jest w opłakanym stanie, a pracownicy Muzeum Techniki w Warszawie nawet nie wiedzą o jej istnieniu. - W Rudzie Śląskiej nie mamy niczego pod opieką. Czasami zarządcy różnych zabytków przypisują je nam, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność - mówi Henryk Twardowski, zastępca dyrektora warszawskiego muzeum. Z maszyny zginęło kilkadziesiąt elementów oprzyrządowania. Zachowały się jedynie ciężkie, olbrzymie tłoki i koło zamachowe o średnicy prawie 4 m. Henryk Mercik, miejski konserwator zabytków, wspomina, jak miasto bezskutecznie próbowało przejąć zabytkowy obiekt. - Właściciel postawił twardy warunek, że albo przekazuje cały kompleks pokopalniany, albo nic. Dla miasta utrzymywanie aż tylu budynków byłoby nie do udźwignięcia. Mamy już szyb Andrzej, Mikołaj, muflarnię - mówi Mercik. Konserwator wydał więc właścicielowi nakaz zabezpieczenia maszyny. Dzisiaj do maszynowni nikt nie wejdzie. Okna zostały zabite deskami, naprawiono też dach budynku. Nad przejęciem parowego giganta zastanawiają się teraz Gliwice. - To dla nas cenny obiekt, powstał w końcu w gliwickiej hucie. Można by maszynę wyeksponować na terenie rewitalizowanej kopalni Gliwice - mówi Elżbieta Dębowska z oddziału odlewnictwa artystycznego gliwickiego Muzeum. Decyzję muszą podjąć miejscy radni." źródło: gazeta.pl Chyba tak zostało bo inaczej ojców sukcesu byłoby wielu i dość głośno. Sam szyb "Jurand" Załącznik: 7.JPG [ 180.6 KiB | Przeglądany 58572 razy ] Wiela tam pokoleń,ludzi zarobiało na chlyb żodyn nie policzoł. |
Autor: | Hajduk [ 09 sie 2014, 6:41 ] |
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. |
Jak wszędzie piszą o nim król cynku to trza tyż coś o tym pierwiastku,i tu jest nojwiynkszy problym. Huta cynku "Karol" Pomysłodawcą i główną siłą sprawczą projektu był właśnie Karol Godula, jednakże swoją nazwę huta nie wzięła od imienia projektodawcy lecz zawdzięcza ją jednemu z Ballestremów. Cynkownia powstała według projektu królewskiego budowniczego J. F. Weddinga. W roku 1821, gdy doszło do rozbudowy zakładu,po kolejnej przebudowie w roku 1825 cynkownia stała się największym i najnowocześniejszym zakładem tego typu w Europie. Ówcześnie cynkownię okrzyknięto ósmym cudem świata, a jego twórcę uważano za człowieka niesamowitego. Ósmy cud świata,cóż z tego kej niy poradza jom umiejscowić Karol Godula planował wybudowanie huty cynku "Godullahütte", jednak nie zdążył jej zbudować przed swoją śmiercią, budowę zakończył opiekun majątku Joanny Gryzik (głównej spadkobierczyni Goduli) – Scheffler. Huta została zbudowana w latach 1854-55, a zlikwidowano ją w roku 1919. Została rozebrana, a na jej miejsce w roku 1928 wybudowano fabrykę gwoździ, którą zamknięto w roku 1934. I tu żech znaloz dom opisany jako budynek zarządu huty "Godullahütte" Załącznik: DSCN0890.JPG [ 146.81 KiB | Przeglądany 58564 razy ] Załącznik: DSCN0891.JPG [ 129.02 KiB | Przeglądany 58564 razy ] Załącznik: DSCN0892.JPG [ 143.71 KiB | Przeglądany 58564 razy ] Stoi na Ul. Starej,wygląd jego by nawet pasowoł i jest jedyny taki więc trudno go nie zauważyć. Tyj huty tyż nie umia umiejscowić w konkretnym miejscu |
Autor: | Hanek [ 09 sie 2014, 7:42 ] | ||
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. | ||
Hajduk pisze: Tyj huty tyż nie umia umiejscowić w konkretnym miejscu Na mapie jest zaznaczony kościół i cmyntorz a na przeciw niego boła huta
|
Autor: | Hajduk [ 09 sie 2014, 8:33 ] |
Tytuł: | Re: Śladami Karola Goduli. |
Naczytołch sie tyla lokalizacji żech ogup,ale wele marktplacu była nojbiższo.I tak tam niy ma czego szukać. |
Strona 1 z 4 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |