Świętochłowice - Forum bez polityki

Mam wielką chęć zaprosić do pogadania o ludzkich przywarach, o bolączkach. Pewnie długo poczekam, aż ktoś dołączy, może nikt nie dołączy. Tak czy siak sama trochę sobie pogadam.
A zacznę od obrazka, który znakomicie pasuje do tego, o czym tu będzie pisane.

I kolejny obrazek, dość często publikowany tu i ówdzie.



Ksiądz jest bardzo "chodliwym" tematem. Łatwo mu dokopać, oskarżyć, oczernić. Przecież kieruje się miłosierdziem, więc się nie odgryzie, tylko z pokorą przyjmie ciosy. Ja nie twierdzę, że nie ma wśród kapłanów osób słusznie krytykowanych. Mnie też zbulwersował ostatni skandal w Watykanie. Ale w tym przypadku uważam, że powinno się to robić personalnie, z imienia i nazwiska. Uogólnianie krzywdzi całą rzeszę wspaniałych kapłanów, skupiających się na czynieniu dobra.
Ktoś uzasadnił udostępnienie powyższego obrazka uwagą, że gdyby księża płacili podatki, to inaczej by się ich traktowało. No i tu znowu kłania się niewiedza. Na temat podatków właśnie. Przecież ksiądz, jak każdy obywatel naszego państwa robi zakupy. Płaci VAT, akcyzę, tak jak inni. Jeżeli jest szkolnym katechetą, płaci tak jak każdy nauczyciel, podatek od wynagrodzeń. To się nie liczy?
Ciekawe, że ludziom nie przeszkadza szara strefa w gospodarce, omijanie prawa poprzez rejestrowanie firm za granicą, aby tychże podatków nie płacić. Zaradny przedsiębiorca dodatkowo niemal każdy wydatek w koszty "wrzuci" i nie dość że podatek dochodowy mniejszy zapłaci, to jeszcze VAT odzyska. A VAT mamy niemały i to my, detaliści go zapłacimy, bo jesteśmy ostatecznymi płatnikami tegoż podatku.

Serialowa Polska od kilku niedziel przygląda się, jak to w glorii i chwale w Polsce pracuje "na czarno" cała rzesza Ukrainek i mają się bardzo dobrze! Nawet interesy robią, też poza prawem. Edukacja ekonomiczna na takich serialach znakomita!

PS. A tak naprawdę, to rzeczony obrazek obraża polskich ojców, a konkretnie ich poziom znajomości ortografii

Bardzo słuszne słowa. Te i podobne złośliwości oddają nasze polskie kompleksy. Ciekawe, iż takie poglądy głosi sporo osób, które jako dzieci wyjeżdżały do Holandii, Niemiec, Włoch dzięki kościelnej akcji właśnie. Ich rodzice korzystali z pomocy kościelnej. Wtedy wszystko było ok. Dlaczego zatem teraz takie ataki? Starsi z nostalgią wspominają komunę, bo byli młodsi, więc to tęsknota za młodością. Nie pamiętają jednak partyjnych nierobów? Nie członków partii (z przymusu, rozsądku), lecz etatowych - czerpiących ze żłobu (czytaj: m.in. z dobrze zaopatrzonych bufetów przy komitetach PZPR). Wtedy ci partyjniacy byli wrogami. Po prostu Polacy lubią zawsze mieć kogoś do wytykania, szydzenia. Zawsze muszą być ONI oraz MY, czyli źli i wspaniali.

https://www.youtube.com/watch?v=4JWlbgXJ7Oc

A nie napisałam o tym???

Przy okazji paryskiej tragedii naszły mnie pewne refleksje. Nota bene wspomnianej tragedii nie da się ograniczyć tylko do Francji. To uderza w cały świat i to nie tylko ten nie muzułmański. Państwo islamskie to przecież nie wszyscy. którzy są wyznawcami Allaha...
Ale tym razem chodzi mi o zachowania naszych rodzimych emigrantów w obliczu ostatnich wydarzeń, czyli tej piątkowej, tych z ostanich kilkunastu tygodni, dotyczących uchodźców, a nawet tego, co się dzieje w naszym kraju. Irytuje mnie, że roszczą sobie prawa do osądów, gdy od lat ich tu nie ma! I żeby nie było, że uogólniam, to podam konkret. Moja znajoma mieszka w NY już kilkadziesiąt lat, ale ekspertka z niej wielka. Zamieściła na swoim blogu wpis o zamachu, o uchodźcach, a przede wszystkim o apokalipsie jaka czeka Polskę po ostatnich wyborach. Nie twierdzę, że nie zgadzam się ze wszystkim, ale dziwi mnie aktywne komentowanie tego co dzieje się w Polsce, gdy z tą Polską nie ma się już nic wspólnego.

Co do zamachu

Oczywiście, że w tym tekście jest dużo racji. Lecz problem w tej chwili leży w tym, że następuje coraz większa laicyzacja obszarów, na których jeszcze do niedawna dominowało chrześcijaństwo. Ten proces jest nie do uniknięcia, a Islam dostrzega tę lukę i najwyraźniej chce ją wszelkimi sposobami zapełnić. Wszelkimi, bo nie tylko przez ataki terrorystyczne. Łatwiej było konfrontować religię z religią. Gorzej, gdy chce się być poprawną politycznie nowoczesną, świecką Europą, która otwiera granice dla wszystkich.

I znowu pojawił się temat, który dokładnie pasuje do pierwszego obrazka w wątku: co by nie zrobić, ludzie zawsze będą gadać

Andrzej Duda podjął decyzję o ułaskawieniu byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i byłych funkcjonariuszy biura skazanych za działania w tzw. "aferze gruntowej". Prezydent wyszedł z założenia, że lepiej tę sprawę przeciąć na początku i dać sygnał, że ludzie, którzy walczą z korupcją powinni być szczególnie chronieni.

No i zawrzało!! Sama decyzja nie jest tak do końca korzystna dla pana Kamińskiego, który miał pewnie szanse wyrok uniewinniający. Generalnie lepiej chyba mieć status człowieka uniewinnionego, niż ułaskawionego... Choć istniało niebezpieczeństwo, że jeśli Mariusz Kamiński zostałby uniewinniony, pewnie pojawiłyby się głosy, że sąd wystraszył się nowej władzy. Dlatego prezydent postanowił uciąć tę sprawę i uwolnić wymiar sprawiedliwości od zarzutu polityczności.
I taki mamy "kociołek". Ech...

Ułaskawić można jedynie winnego popełnienia przestępstwa.
Nie można przecież ułaskawić niewinnego. Minister korzystając z ułaskawienia potwierdził, że jest winny.