Świętochłowice - Forum bez polityki

Klika dni temu mój brat znalazł na garażach w Chropaczowie kilkadziesiąt wyrzuconych starych zdjęć.
Padał wtedy deszcz i wszystkie przemokły. Wiekszą część udało się wysuszyć i w miarę uratować.
Zdjęcia pochodzą z okresu lat 50-tych do 80-tych. Są to zdjęcia rodzinne, ślubne, ze chrztów, pogrzebów, wakacji itd.

Komuś widocznie były niepotrzebne i postanowił je wyrzucić.
Pomyślałem, że szkoda takich pamiątek i może ktoś widoczny, albo znajomy osób z fotografii chciałby je otrzymać.

Poniżej 3 przykładowe zdjęcia. Jedno jest fajne, z alejki na Skałce (pomiędzy stadionem a kortami).

Dla mnie zdjęcia to bardzo cenne pamiątki. Nigdy nie zdarzyło mi się żadnego wyrzucić do tej pory. Ale zastanawiam się jak będzie dalej? Po rodzicach męża mamy chyba ze trzy albumy, u mojej mamy jest jeden i pudełko zdjęć luzem. Natomiast my "naprodukowaliśmy" już kilkanaście, a może i więcej opasłych albumów. Nawet są opisane Jesteśmy coraz starsi i tak myślę, co z tym wszystkim będzie? Nie mogę oczekiwać, że dzieci zabiorą to do swoich domów. W szafach miejsca nie przybywa, gdzie to trzymać? Pewnie ktoś opróżniał jakieś mieszkanie i taki sfotografowany kawałek ludzkich dziejów wylądował na garażach...

Nie mam pomysłu na ten problem

Mamy dział historii w Muzeum Powstań Śląskich w naszym mieście. Na pewno przyjmą i na pewno trafi się jakiś rarytas z przeszłości Chropaczowa i nie tylko.

dzień dobry, za nim Pani odda cokolwiek do muzeum, proszę poświecić czas i je zeskanować, ewentualnie zakładay fotograficzne lub inne punkty kserograficzne mają takie usługi. Odpada wtedy problem miejsca w szafce, a pamiątka jest na zawsze. Trzeba tylko pamiętać o kopii zapasowej na kompie na wszelki wypadek. Czasami sam zbieram zdjęcia po rodzinie właśnie do skanowania do własnego zbioru.

Wciepuja dali fotki. Mono ftoś skojarzy?