Świętochłowice - Forum bez polityki

Dwa tygodnie września miałam okazję podróżować po Rumunii i Mołdawii, a także spędzić trochę czasu w bułgarskich Złotych Piaskach. Była to bardzo dobra pora na taki wypad pod względem pogody zwłaszcza.
Organizatorem wycieczki było biuro Rainbow. Najpierw lecieliśmy z Katowic do bułgarskiej Warny, a potem już autokarem kolejno do Rumunii, Mołdawii, z powrotem do Rumunii i na koniec znowu Bułgaria. Bardzo fajna trasa.

Tak jak się spodziewałam, Rumunia jest jednak bardzo zaniedbanym krajem, a stolica Bukareszt mocno ucierpiała pod rządami Nicolae Ceausescu. Pod pretekstem trzęsienia ziemi w 1977 roku kazał wyburzyć sporo zabytkowych budynków, a wszelkie obiekty sakralne zamaskować socrealistycznymi kolosami.







Ateneum, wizytówka Bukaresztu



Trochę cerkwii jednak zostało











A to Pałac Parlamentu, największe przedsięwzięcie Ceausescu, obecnie drugi po Pentagonie największy budynek administracyjny na świecie. Łączna powierzchnia zabudowy wynosi 830 tysięcy metrów kwadratowych. Jest tutaj około 1100 pomieszczeń, w których znajdują się biura, restauracje, biblioteki, wielofunkcyjne sale - w tym jedna koncertowa oraz parkingi podziemne. Pałac posiada dwanaście kondygnacji naziemnych i osiem podziemnych. Z tych podziemnych wykorzystuje się jedynie cztery.

Z Bukaresztu jechaliśmy w rejon Karpat Wschodnich, konkretnie do Transylwanii. Tam oczywiście Bran ze słynnym zamkiem Drakuli.





W rzeczywistości znajdujący się tutaj Biały Zamek wykorzystywała na przełomie XIX i XX wieku jako letnią rezydencję królowa Rumunii Maria Saxa Cotburg Gotha, małżonka króla Ferdynanda, znana z wielkiej ekscentryczności, żeby nie powiedzieć rozwiązłości…

Następny postój to Braszów, najlepiej zachowane średniowieczne miasto w Rumunii. A tu rynek z zabytkowym ratuszem, Czarny Kościół, pomnik reformatora Johannesa Honterusa, którego nawet spotkaliśmy w towarzystwie uroczej damy.







Było też trochę spotkań z naturą.
Czerwone Jezioro



Wąwóz Bicaz



Potem już Bukowina i jej malowane monastyry
Klasztor Agapia





I na koniec Jassy, stolica historycznego Hospodarstwa Mołdawskiego

Przekraczamy granicę i jesteśmy w Mołdawii, podobno najbiedniejszym kraju Europy.
Państwo to wcześniej przez wiele lat było wcielone do Związku Radzieckiego, jako jedna z jego republik. Niepodległość uzyskało po rozpadzie ZSRR i odnosi się wrażenie, że nie bardzo wie, co z tą niepodległością zrobić. Najchętniej Mołdawia wróciłaby pewnie pod skrzydła Rosji, gdyż wciąż dominuje tu język rosyjski i wielki sentyment do tego kraju. Mołdawia uznawana jest obecnie za najbiedniejsze państwo Europy. Wciśnięta między Rumunię i Ukrainę, pozbawiona dostępu do morza, postawiła na produkcję wina, które stało się głównym towarem eksportowym. Tu znajdują się największe piwnice winne o niewyobrażalnej powierzchni i korytarzach, które pokonuje się samochodami. Ciekawostką jest, że najbogatsi tego świata przechowują tutaj swoje cenne kolekcje win.Państwo to wcześniej przez wiele lat było wcielone do Związku Radzieckiego, jako jedna z jego republik. Niepodległość uzyskało po rozpadzie ZSRR i odnosi się wrażenie, że nie bardzo wie, co z tą niepodległością zrobić. Najchętniej Mołdawia wróciłaby pewnie pod skrzydła Rosji, gdyż wciąż dominuje tu język rosyjski i wielki sentyment do tego kraju. Mołdawia uznawana jest obecnie za najbiedniejsze państwo Europy. Wciśnięta między Rumunię i Ukrainę, pozbawiona dostępu do morza, postawiła na produkcję wina, które stało się głównym towarem eksportowym. Tu znajdują się największe piwnice winne o niewyobrażalnej powierzchni i korytarzach, które pokonuje się samochodami. Ciekawostką jest, że najbogatsi tego świata przechowują tutaj swoje cenne kolekcje win.
Kiszyniów







Po krótkim spacerze po Kiszyniowie, stolicy Mołdawii, pojechaliśmy do jednej z dwóch największych winnic Milesti Mici. Została ona założona w 1969 roku głównie w celu przechowywania wina. Powstało wtedy 200 km tuneli, z których obecnie wykorzystuje się tylko 55, co i tak jest bardzo dużo. Podobno kiedyś zabłądził w tych tunelach sam Gagarin!
Aktualnie Milesti Mici posiada największy zbiór win na świecie, co zostało odnotowane w księdze rekordów Guinnessa. Zbiór, nazwany Złotą Kolekcją, liczy około 2 miliony butelek.
Milesti Mici produkuje rocznie milion butelek wina, głównie na eksport do USA, Japonii, Chin, Skandynawii i większości innych, europejskich państw.







Nasz hotel w mołdawskiej metropolii to klasyczny relikt z czasów komunizmu. Obsługa hotelowa też się raczej nie zmieniła. Miałam wrażenie, że weszłam na plan filmowy „Misia” Bareji…

To jeszcze nie koniec Mołdawii. Na jej terenie leży niewielkie autonomiczne państewko Gagauzja.



Autonomiczna ludność Gagauzji jest pochodzenia tureckiego, wyznająca chrześcijaństwo. Obecnie jest to bardziej zróżnicowany tygiel narodowości. W Komracie, stolicy Gagauzji, są szkoły mołdawskie, tureckie, rumuńskie, rosyjskie, jest i szkoła polska. Wszyscy żyją generalnie bez konfliktów, aczkolwiek dość skromnie. Językiem obowiązującym jest rosyjski, takie też są wszelkie napisy. Mniejszość polska jest mocno wspierana przez nasze państwo.







No i wracamy do Rumunii, do tytułowej Delty Dunaju. Nadmorska miejscowość Tulcza to jednocześnie brama do Delty.
Rankiem następnego dnia płyniemy w rejs po delcie. Delta ma ok. 3500 km2 z czego prawie 3000 to wpisany na listę UNESCO rezerwat biosfery. Można tu spotkać 1200 gatunków roślin i 300 gatunków ptaków. W ogóle Delta Dunaju jest drugą po Wołdze co do wielkości w Europie.









I żeby zamknąć wątek Rumunii, na koniec zostaje Konstanca

A teraz już tylko plażowanie w Złotych Piaskach















A gdyby ktoś chciał więcej, to zapraszam tu:

https://nagda991.blogspot.com/2018/11/c ... -2018.html

Nie ma to jak splywy kajakowe i inne tego typu wypady. Inne zobaczycie na https://www.prezentzycia.pl/.