Witam,
chciałbym zapytać możliwie przyszłych pracodawców, czy pracodawców w ogóle o ich/Wasze podejście do sprawy wyższego wykształcenia posiadanego przez przyszłych pracodawców. Przegapiłem pierwsze rekrutacje, ale znalazłem, że mogę się jeszcze przyłączyć na wyższej szkole bankowej na kierunek transport i spedycja:
http://www.wsb.pl/bydgoszcz/kandydaci/studia-i-stopnia/kierunki-i-specjalnosci/transport,-spedycja,-magazynowanie - czy patrząc nawet tak pobieżnie na ich opis, wydaje się Wam że to zwiększa moje szanse do pracy w firmie spedycyjnej, czy lepiej odpuścić studia transport i pracować teraz za głodowe stawki i zdobywać doświadczenie bez studiów?
z jednej strony w głowie mam kult papierka i tego "wykształcenia" - z drugiej praktyka chyba ważniejsza?