M. Wroński: Świerklaniec w dawnych widokach. „Zeszyty Tarnogórskie” nr 42, Albumy t. 4, Tarnowskie Góry 2000
Na lokalnym, tarnogórskim rynku czytelniczym pojawiła się interesująca monografia (80 stron formatu A4) o charakterze, co prawda popularnym, jednak obszernie i zarazem ciekawie podejmująca problematykę dotycząca dziejów Świerklańca i jego bezmyślnie zniszczonych a bezcennych zabytków.
Taki fragment: "Podobnie ciekawie i krytycznie autor omawia dzieje budowy i zniszczenia „Wersalu Północy” - niewątpliwie perły architektonicznej, jaką był wybudowany w latach 70. XIX w. reprezentacyjny pałac jednego z najbogatszych i najznamienitszych rodów ówczesnej Europy - Hencklów von Donnersmarck. Odsłania również tajemnicę, iż głównym krzewicielem idei burzenia poniemieckich pałaców był znany wojewoda katowicki gen. Jerzy Ziętek, dla którego świerklaniecki zamek i „Mały Wersal” stanowiły „germańskie relikty” godne jedynie zrównania z ziemią. Wroński podpowiada, gdzie można odnaleźć resztki pałacowego wyposażenia - w Dąbrowie Górniczej (Pałac Kultury Zagłębia), Chorzowie (brama i parkan w ZOO), czy w domach okolicznych mieszkańców. Szokująco brzmią opowieści o powojennych losach niewielkiego, aczkolwiek urzekającego urodą kościółka z przyległą doń książęcą kaplicą grobową, czy szczęśliwie ocalałego Pałacu Kawalerów. Także w rozdziale poświęconym parkowi świerklanieckiemu znajdziemy obraz wspaniałego drzewostanu, obecnie znacznie przetrzebionego, mieniących się feerią barw klombów i rabat kwiatowych, dziś zamienionych w jednokolorowe trawniki, czy podkreślających estetykę założenia licznych obiektów „małej architektury” - rzeźb i gazonów, po wojnie rozbitych przez pijaków bądź wywiezionych do luksusowych willi przez partyjnych prominentów.
W całej książce widoczna jest pewna smutna zależność: historia utożsamia się z pięknem, logiką i sensem, zaś powojenna teraźniejszość ze szpetotą, głupotą i bezmyślnością. Autor, rozżalony zniszczeniami, jakich doznały zabytki Świerklańca, pisze we wstępie: „Byłoby to jedno z najbardziej znaczących miejsc na mapie Europy. To tutaj na przestrzeni kilkuset lat powstawał, za sprawą talentu najwybitniejszych artystów swojej epoki, sprowadzonych z Włoch, Niemiec i Francji, imponujący zespół zamkowo-pałacowo-parkowy. W zamku Świerklaniec zapisanym na pergaminach jako „Schwirklinietz”, Swyrklin”, „Schwierklanietz”... od XVI wieku zwanym też Neudeck, jak to działo się na ziemiach pogranicza, przenikały się różne wpływy i koncepcje polityczne, realizowane przez panujące dwory. (...) Byłoby... gdyby nie wydarzenia, które zapoczątkował rok 1945 oraz późniejszy konsekwentny upór i pasja władz tarnogórskich, aby zniszczyć wszystko co może być kojarzone z założeniem świerklanieckim. I tu włodarze tarnogórscy odnieśli „sukces”, jak się okazuje nie ostatni na niwie burzenia zabytków - unicestwiono zarówno pałac jak i zamek. Pozostanie pytanie - gdzie były wówczas służby konserwatorskie, „miłośnicy” tej ziemi tak hojnie nagradzani później za... ratowanie zabytków!?”
|