Święta Maria Teresa Goretti Maria Goretti urodziła się w 1890 roku w ubogim, lecz pełnym miłości domu w Corinaldo we Włoszech, jako trzecie spośród siedmiorga dzieci. Rodzina żyła w skrajnym ubóstwie materialnym. Dlatego po narodzeniu się czwartego dziecka, musieli opuścić rodzinne strony, by szukać pewniejszego utrzymania w innym regionie. Przenieśli się na tereny Bagien Pontyjskich w okolice Nettuno, na północ od Rzymu. Po przedwczesnej śmierci ojca, matka sama musiała łączyć pracę z wychowaniem licznego potomstwa.
Załącznik:
goretti2-300x239.jpg [ 51.4 KiB | Przeglądany 20925 razy ]
Dla dziewięcioletniej Marii śmierć ukochanego taty była wielkim ciosem. Wtedy jednak po raz pierwszy ukazała się jej ufność w Opatrzność Bożą. Wiedziała, że na nic się nie zda rozpaczanie i podjęła od razu postanowienie, że będzie robić wszystko, by wspierać wymęczoną mamę.
Tak więc obowiązki w domu przejęła Maria. Całą swoją dziecięcą energię skierowała na jak najstaranniejsze wykonywanie prac wszelkiego typu. Mając niecałe 10 lat, zastąpiła mamę w kuchni oraz przy wychowywaniu młodszego rodzeństwa, pełniąc wobec nich rolę opiekunki. Wspierała nie tylko swoją mamę, ale także współlokatorów – Giovanniego Serenellego i jego syna Alessandra. Także im prała, naprawiała ubrania i pościel, przygotowywała posiłki.
Znajdowała także czas na przygotowywanie się do Pierwszej Komunii świętej. Mama wiedziała, że będzie bardzo trudno do tego doprowadzić, gdyż Maria nie umiała nawet czytać, a w pobliżu nie było nikogo, kto by mógł spróbować ją przygotowywać. Po wielu ogromnych trudnościach, dziewczynka przyjęła po raz pierwszy Pana Jezusa do swojego serca 16 czerwca 1901 r., w kościele w Conca. Od tego dnia, Maria pragnęła jak najczęściej przystępować do sakramentu Eucharystii. Było to jednak fizycznie niemożliwe, bowiem od lipca do listopada w tych okolicach nie były w ogóle odprawiane nabożeństwa i aby uczestniczyć we Mszy Świętej, wierni musieli chodzić pieszo ponad 10 km do Nettuno. To było najczęściej nierealne nawet dla dorosłych, a co dopiero dla tak małej dziewczynki. Dlatego Maria Goretti do Komunii Świętej w ciągu całego swojego życia przystąpiła tylko pięć razy.
Maria miała szczególne nabożeństwo do Matki Bożej, którą pokochała całym sercem. Rodzice nauczyli ją modlitwy różańcowej. Zawsze bowiem, po zakończonym dniu pracy, zapraszali dzieci do wspólnego odmówienia Różańca. Maria zaś, codziennie przed snem, odmawiała Różaniec po raz drugi.
Kiedy miała niespełna 12 lat, młody współlokator Alessandro zapałał pożądaniem do młodej dziewczyny. Maria stanowczo opierała się jego natrętnym propozycjom. On jednak postanowił zdobyć ją za wszelką cenę, a kiedy dziewczyna nieugięcie broniła swej czystości, rozwścieczony jej oporem zadał jej czternaście ciosów nożem. Wtedy wrócili domownicy i zobaczyli ten dramat.
Ktoś przyprowadził stary, drewniany wóz konny, na mim ułożono Marię i rozpoczęła się długa droga do Nettuno. Wszyscy wiedzieli, że nie ma szans, by dziewczynka przeżyła tę jazdę, dlatego mama jej towarzyszyła.
Przed domem Gorettich, ludzie chcieli zlinczować Alessandra. W porę jednak przybył właściciel majątku z uzbrojonymi mężczyznami, by go oddać w ręce policji. Po kilku godzinach, przybyli funkcjonariusze z karabinierami. Z wielkimi trudnościami, wyprowadzili mordercę przez tłum miotany żądzą zemsty i dostarczyli go na komisariat.
Na łożu śmierci młodziutka Maria przebaczyła swojemu zabójcy. Niedługo potem otrzymała piątą Komunię Świętą, ostatnią w swoim życiu. Był to dzień 6 lipca 1902 roku.
Alessandro, już w więzieniu, dzięki sennemu obrazowi, w którym Maria przyszła do niego, ubrana w biały strój i uśmiechając się dała mu bukiet białych lilii – zrozumiał, że dziewczyna przebaczyła mu. To sprawiło, że nawrócił się, głęboko przeżywając swoją bestialską zbrodnię. Gdy po 30 latach znalazł się na wolności, zdobył się także na odwagę, aby poprosić matkę Marii o przebaczenie. Kobieta z pokorą odpowiedziała, że skoro jej córka wybaczyła mu, to i ona przebacza.